- Mika! Mika! - Jerry biegł za dziewczyną przez park - Stój, proszę!
Nagle Mika gwałtownie się odwróciła. Oczy miała mokre od łez, a po policzkach spływał jej tusz do rzęs.
- Czego chcesz? - zapytała nerwowo
- J-jja chciałem cię przeprosić - wykrztusił Jerry
- Ciekawe co działo się wcześniej?!
- Nic! Naprawdę!
- Jasne... Oczy jak anioł...
Po tych słowach dziewczyna rzuciła chłopakowi mordercze spojrzenie, i odbiegła. Jerry gonił ją przez chwilę, jednak zaraz opadł na najbliższą ławkę, po czym zsunął się na trawę.
- Co ja zrobiłem... - westchnął
*****
|=na zakupach=|
=KIM=
- Patrz jaka śliczna! - pokazałam Stami różową sukienkę z trenem
- Do ciebie bardziej pasuje ta ciemniejsza, z cekinami - odpowiedziała - która była w tamtym sklepie...
- Już sama nie wiem... -odwiesiłam sukienkę na wieszak - To nie ma sensu...
- Ale o czym ty mówisz?
- No, o tym wszystkim... - westchnęłam
Usiadłam na ławeczce niedaleko.
-AHA!- wykrzyknęła Stamina - Już wiem! Zakochałaś się!
____________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo to trwało, nie mogłam pisać, bo... długa historia... nie miałam na jakiś czas rąk..
Ale sory, teraz rozdziały będą częściej ;)
Buźka!
Rozdział jest piękny ...
OdpowiedzUsuńNigdy nie kończ w takim momencie. Kocham i czekam na nst <3
Super♡
OdpowiedzUsuńCzekam na nn:*